Gospodarka. Jutro wojewoda małopolski i przedstawiciele ArcelorMittal podpiszą porozumienie, które otworzy Nową Hutę dla prywatnych inwestorów. Ale w pierwszej kolejności powstanie centrum dla urzędników Rząd i koncern stalowy ArcelorMittal jutro podpiszą porozumienie o wymianie gruntów na terenie kombinatu w Nowej Hucie. To pierwsze ustępstwo władz wobec żądań firmy, która grozi, że bez rządowej pomocy wkrótce wygasi wielki piec i zwolni wielu pracowników.
Skarb Państwa dostanie ok. 300 hektarów niepotrzebnych właścicielowi huty oraz dwa zabytkowe budynki dawnego centrum administracyjnego Huty im. Lenina, później Huty Sendzimira.
W zamian uwłaszczy ArcelorMittal na gruntach, które są w użytkowaniu wieczystym firmy. Jej rzeczniczka Sylwia Winiarek zaznacza, że jeszcze nie ustalono, jaką część z 1300 hektarów obejmie uwłaszczenie.
"Uwolnione" jutro grunty będą w przyszłości oferowane firmom z branży nowoczesnych technologii, współpracującym z krakowskimi uczelniami i zatrudniającym ich absolwentów. A do zabytkowych budynków przeniosą się urzędy państwowe.
Przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności to tylko jeden z warunków, który musi być spełniony, by ArcelorMittal zdecydował się na kosztowne inwestycje w Nowej Hucie. Do końca czerwca koncern ma poinformować swoich pracowników, czy będzie modernizować wielki piec czy też ruszą zwolnienia. Rezygnacja z produkcji stali w Krakowie pozbawi pracy nawet kilka tysięcy osób, nie tylko w hucie, ale też w okolicznych firmach.
- Cierpliwie czekamy na decyzję, nic innego nie możemy już zrobić - mówi Roman Wątkowski, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" w ArcelorMittal Poland w Krakowie.

Przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności to tylko jeden z warunków, który musi być spełniony, by ArcelorMittal zdecydował się na kosztowne inwestycje w Nowej Hucie. Do końca czerwca koncern ma poinformować swoich pracowników, czy będzie modernizować wielki piec czy też ruszą zwolnienia. Rezygnacja z produkcji stali w Krakowie pozbawi pracy nawet kilka tysięcy osób, nie tylko w hucie, ale też w okolicznych firmach.
- Cierpliwie czekamy na decyzję, nic innego nie możemy już zrobić - mówi Roman Wątkowski, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" w ArcelorMittal Poland w Krakowie.

Układały się one w słowo... WCH UJ. Poniżej zaś widniała lista pytań, m.in.: "Chcesz odkryć to, czego inni nie widzieli?", "Chcesz kreować przyszłość?".
"Z tygodnia na tydzień jestem pod coraz większym wrażeniem tego, w jak »żartobliwy« i »zdystansowany« sposób rozumiecie Państwo promocję UJ i jakiego sortu kandydatów planujecie zwabić w ten sposób" - napisał Krzysztof Kasparek (pisownia oryginalna).
